Większy ruch na stronie internetowej jest podstawowym celem działań SEO. Są jednak sytuacje, w których większy ruch na stronie oznacza kłopoty dla Twojej firmy. Sprawdź, czy nie popełniasz tych błędów.
Specjaliści marketingu na całym świecie dwoją się i troją, żeby zwiększyć ruch na stronie internetowej. No i mają rację.
Przecież generowanie większego ruchu na witrynie to podstawa optymalizacji wyników wyszukiwania organicznego. Za to również biorą pieniądze specjaliści SEO, z których być może korzysta i Twoja firma.
Większy ruch na stronie jest również jednym z podstawowych KPI, czyli kluczowych wskaźników efektywności. Każdy raport SEO również skupia się na ruchu organicznym.
Im więcej tym, lepiej. Każdy, kto mówi inaczej, jest heretykiem, prawda?
No nie do końca.
Poniższe sytuacje to dobre przykłady na to, że zwiększający się ruch na stronie, może być problemem dla Twojej firmy.
Użytkownicy Nie Znajdują Tego, Czego Szukają
Użytkownicy wpisują w wyszukiwarce internetowej coraz bardziej dokładne zagadnienia. To daje firmom okazję na dopracowanie zagadnienia i oferowanie kompleksowych rozwiązań.
Jeżeli jednak Twoja strona jest na szczycie wyników wyszukiwania, ale po kliknięciu linka okazuje się, że informacje zawarte na stronie są zupełnie inne od tych, których oczekiwał użytkownik, masz problem.
Dla przykładu: Prowadzisz sklep zoologiczny i wiesz, że sporo osób szuka złotej rybki dla swojego dziecka. Ty nie masz w swojej ofercie złotych rybek, ale tworzysz stronę i optymalizujesz ją właśnie pod to słowo kluczowe. Liczysz na to, że część użytkowników przyciągniętych w ten sposób, machnie ręką na złotą rybkę i kupi rybkę zieloną , która jest w Twojej ofercie.
Nawet, jeżeli nie masz złych intencji i do podobnej sytuacji doszło przypadkowo – niesmak pozostaje.
W takiej sytuacji użytkownik często bardzo szybko opuszcza stronę i taki sygnał jest wysyłany do Google. Wynik wyszukiwania nie był zgodny z intencją użytkownika.
Wpadasz również w pułapkę złego ruchu na stronie.
Z jednej strony widzisz rosnące słupki, ale nic z tego nie wynika dla Twojego biznesu. Nie przybywa klientów, a wręcz przeciwnie, przybywa osób, która są złe na Twoją firmę.
Użytkownicy czują się oszukani.
Pobierz bezpłatny e-book „Skuteczny Content Marketing”
Zapisz się do newslettera dla marketerów i odbierz bezpłatnego e-booka. To praktyczne porady, dzięki którym przyciągniesz i zaangażujesz klientów dzięki content marketingowi.
Dołączając do naszej społeczności, będziesz otrzymywał wyłącznie wiadomości związane ze skutecznym marketingiem.
Twoja Strategia Content Marketingu Nie Istnieje
Pewnie słyszałeś o korzyściach płynących z blogowania. Posty na blogu tworzą przydatne, edukacyjne treści, które możesz publikować w social mediach i mogą być udostępnione przez inne osoby.
To również świetna okazja na dodawanie do Twojej strony świeżych treści, które pomagają Twoim potencjalnym klientom rozwiązać ich problemy.
Samo pisanie i wrzucanie treści na stronę internetową to jednak za mało.
Musisz również zadbać o jak najlepsze doświadczenie użytkownika odwiedzającego Twoją stronę. Bez podstawowych optymalizacji, trudno będzie Ci utrzymać odwiedzających.
Według badań Akamai 47% użytkowników oczekuje, że strona załaduje się w dwie sekundy lub mniej, a 40% badanych opuszcza stronę, jeżeli ładowanie drwa dłużej niż 3 sekundy.
Szybkość ładowania strony zależy między innymi od wielkości i formatu użytych grafik i zdjęć. Zadbaj o to, żeby pliki były jak najmniejsze. Jeżeli używasz WordPress może Ci w tym pomóc na przykład wtyczka Smush, która automatycznie będzie optymalizowała dla Ciebie grafiki.
Sam wygląd strony i łatwa nawigacja pomiędzy różnymi jej podstronami są również ważne.
Chciałbyś dowiedzieć się, jak pisać dla ludzi i pozycjonować dla Google? Sprawdź ten wpis o SEO copywitingu, w którym opisałem podstawowe zasady tworzenia treści.
Większy Ruch Nie Jest Cenniejszy Niż Konwersje
W tym punkcie można spokojnie pokusić się o dyskusję.
Ważniejsze jest przyciąganie jak większej liczby użytkowników do strony internetowej i liczenie, że jakiś procent z tych użytkowników zmieni się z czasem w klientów?
A może warto skupić się na poprawie efektywności działań i poprawie konwersji z obecnego ruchu internetowego?
Jeżeli chcesz znać moje zdanie, to jestem fanem efektywności. Wolałbym mieć 250 tysięcy odwiedzających i 50% wskaźnik konwersji, niż 500 tysięcy użytkowników i 25% konwersji.
Dlaczego?
Ponieważ dzięki temu możesz zoptymalizować nakłady potrzebne na wyprodukowanie i promocję treści, a co za tym idzie – zoptymalizować zwrot z inwestycji.
Jestem pewien, że i Ty chciałbyś widzieć relację pomiędzy tworzonymi treściami, a rosnącą liczbą klientów.
Jeżeli przy tworzeniu strategii content marketingu zapominasz o konwersjach, z czasem możesz stracić zapał i zaufanie do tego działania.
Jeżeli ruch jest coraz większy, a klientów nie przybywa – masz problem.
Ruch Z Innych Kanałów Powoduje Problemy
Koordynacja różnych działań marketingowych jest kluczem do sukcesu. Szczególnie, jeżeli różne osoby lub firmy zajmują się różnymi działaniami.
Każdy pracownik lub firma patrzy na swoje interesy (chociaż powinni myśleć o Twoich) i zależy im, żeby wyniki z ich działań oczarowały Cię na tyle, żebyś przedłużył umowę lub dał im podwyżkę.
Tak, jak wspomniałem wcześniej, ruch na stronie jest jednym z podstawowych wskaźników, którymi można się pochwalić i potwierdzić efektywność działań.
Korzystanie z płatnych reklam PPC (pay-per-click) bez odpowiedniej optymalizacji – pod względem treści, aspektów technicznych lub wrażeń użytkownika – może przynieść odwrotny skutek.
Działania organiczne mogą być torpedowane przez złe reklamy, które przyciągają większą liczbę użytkowników do stron, które szybko zniechęcają odwiedzających.
Efekt jest taki sam, jak w pierwszym punkcie artykułu – gdy użytkownicy nie znajdują tego, czego szukali – czują się oszukani.
Ruch Nie Pochodzi Od Ludzi Lub Pożądanych Robotów
Rosnący ruch internetowy cieszy, ale musisz zwracać uwagę na źródło pochodzenia tego ruchu. Google Analytics daje Ci możliwość sprawdzenia, skąd pochodzą odwiedzający Twoją stronę internetową.
Dla Ciebie oczywiście najbardziej pożądanym źródłem ruchu są prawdziwe osoby, szukające na stronie rozwiązań swoich problemów. Te osoby mogą z czasem zmienić się w Twoich klientów.
Drugim pożądanym źródłem ruchu są roboty wyszukiwarek, tworzące strony wyników wyszukiwania. Są również roboty sprawdzające stan Twojej witryny, oraz te pomagające konwertować Twoje treści do formatu mobilnego. Taki ruch na stronie odbierany jest jako pozytywny.
Skąd więc bierze się negatywny ruch? Od spam botów.
Szacuje się, że 37% aktywności w witrynie jest generowane przez boty, a mniej niż połowa tej aktywności jest legalna.
Ruch spamerski to typ ruchu, który jest generalnie nielegalnym ruchem wysyłanym do witryny. Wypacza i zawyża dane o ruchu.
Tak, dobrze myślisz. Ten ruch mogą wysyłać do Ciebie m.in. konkurenci, którzy nie widzą innego sposobu na uczciwą walkę o lepszą pozycję w wynikach wyszukiwania.
W Google Analytics możesz jednak odfiltrować spam z witryn odsyłających.
Marnujesz Cenne Zasoby
Jesteś pewien, że zwiększający się ruch na Twojej stronie jest wart pieniędzy, które na niego wydajesz?
Możesz mieć naprawdę dobrą treść, która generuje duży ruch i być może nawet generuje zapytania.
Ale…treść nie jest na tyle istotna dla użytkowników, żeby dokonali zakupu. Mówię tu o tzw. zimnych leadach (cold leadach)
Gdybyśmy mieli używać żargonu sprzedażowego, zimne leady to nic innego jak „japacze”, czyli osoby, które wchodzą do sklepu i tylko patrzą. Być może nawet mają problem, który rozwiązują Twoje usługi lub produkty, ale zimne leady nie zdają sobie z tego sprawy.
Takie leady nie generują sprzedaży, ale mogą narazić Cię na realne koszty: czas pracowników obsługi klienta i sprzedawców, którzy muszą wykonywać połączenia telefoniczne, wysyłać e-maile, odpowiadać na czaty i osobiste zapytania do osób, które prawdopodobnie nie zostaną klientami.
Zadbanie o odpowiedni ruch na stronie oraz pozyskiwanie leadów, które z większym prawdopodobieństwem staną się Twoimi klientami, oszczędzi Ci sporo czasu i pieniędzy.
Podsumowanie
Nie każdy ruch na stronie jest taki sam. Zastosowanie zasady „im więcej, tym lepiej” może być więc zdradliwe.
W przypadku content marketingu jestem wielkim fanem zasady „Pisz dla ludzi, a nie dla przeglądarek.”
Jeżeli chodzi o ruch na stronie mam dla Ciebie podobną maksymę: „Zwiększaj wartość, a nie tylko ruch”.
Rosnący ruch na stronie jest oczywiście ważnym punktem optymalizacji dla wyników wyszukiwania, ale nie powinieneś podchodzić do niego bezkrytycznie.
Ruch pochodzący od spam botów lub osób, które nie są zainteresowane Twoją ofertą oraz próba oszukania użytkowników – nie są zwiększaniem wartości.
Jakość ruchu zawsze powinna być Twoim priorytetem.
Dzięki temu nie tylko oszczędzisz czas i pieniądze, ale również zapewnisz sobie lepszy zwrot z inwestycji.
Masz inne przykłady, gdy większy ruch na stronie staje się problemem dla biznesu, napisz o nich w komentarzach poniżej.